Zamknij

Nie tylko Wilczy Szaniec. Hochwald – zapomniana kwatera - bunkier na Mazurach

Rafał Karaś 16:21, 26.10.2025 Aktualizacja: 22:59, 26.10.2025
Skomentuj Foto: Rafał Karaś Foto: Rafał Karaś

Mazury to nie tylko kraina jezior, żagli i urokliwych lasów. To również region, który wciąż kryje w sobie pamiątki po jednej z najciemniejszych kart historii XX wieku. Jednym z takich miejsc jest kwatera Heinricha Himmlera „Hochwald”, znajdująca się tuż obok wsi Pozezdrze, przy szosie Węgorzewo–Giżycko.

To tutaj, w gęstych mazurskich lasach, powstał rozbudowany kompleks bunkrów, tworzony przez Organizację Todta – tę samą, która budowała m.in. słynny „Wilczy Szaniec” w Gierłoży czy kwaterę „Anna” w Mamerkach. Kwatera Himmlera funkcjonowała w latach 1941–1944 i była elementem całego systemu mazurskich umocnień, który miał dawać III Rzeszy poczucie bezpieczeństwa na wschodnim froncie.

Historia zaklęta w betonie

Podobnie jak inne kwatery, także i ta była doskonale maskowana – stalowe siatki przykrywano sztucznymi liśćmi, tak by nawet z lotu ptaka całość wyglądała jak zwyczajny fragment lasu. Kompleks składał się z dziewięciu obiektów: pięciu potężnych schronów z betonowym stropem o grubości dwóch metrów, niewielkiego garażu podziemnego, dwóch wartowni z cegły oraz specjalnego schronu samego Himmlera. Całość chronił batalion policyjny, a teren był ściśle zabezpieczony zarówno militarnie, jak i wywiadowczo.

W styczniu 1945 roku Niemcy, wycofując się przed nadciągającą Armią Czerwoną, wysadzili większość obiektów. Do dziś najlepiej zachował się schron Himmlera, który – choć pozbawiony dokumentacji technicznej – został zinwentaryzowany po wojnie. Początkowo rozpoznawali go żołnierze radzieccy, a później teren został rozminowany przez polskich saperów.

Spacer śladami przeszłości

Dziś bunkry można zwiedzać, a przy odrobinie wyobraźni poczuć klimat lat wojny. Grube, zimne ściany i zapach wilgoci przypominają, że to nie była zwykła budowla – tutaj zapadały decyzje, które mogły zmienić losy tysięcy ludzi. To miejsce jest surowe, ale jednocześnie fascynujące.

Co ważne, kwatera Himmlera jest łatwo dostępna dla turystów. Znajduje się zaledwie 2 kilometry za Pozezdrzem, w stronę Giżycka. Można podjechać samochodem, ale ciekawą opcją jest też wycieczka rowerowa – prowadzi tu ścieżka zbudowana na dawnym nasypie kolejowym. To dodatkowy walor – przyjemna przejażdżka przez mazurskie lasy zakończona wizytą w historycznym miejscu.

Dlaczego warto?

Mazury to przestrzeń kontrastów – piękno przyrody miesza się tu z ciężarem historii. Bunkier Himmlera to nie jest typowa atrakcja turystyczna, pełna kolorowych tabliczek i punktów gastronomicznych. To raczej miejsce do refleksji, do zatrzymania się na chwilę i zadania sobie pytania, jak wojna zmieniała ten spokojny krajobraz.

Polecam każdemu, kto interesuje się historią II wojny światowej, architekturą militarną albo po prostu chce zobaczyć Mazury z innej perspektywy. Spacer wśród ruin „Hochwaldu” to podróż w czasie – podróż, która uświadamia, że nawet najgrubsze ściany z betonu nie były w stanie powstrzymać biegu historii.

Polecam Wam to miejsce, warto tu przyjechać.

Rafał Karaś – pasjonat turystyki

Foto: Rafał Karaś

(Rafał Karaś)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrodaflesz.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%