Miecz został odkryty w lesie na zachód od Iławy, podczas legalnych poszukiwań prowadzonych za pomocą wykrywaczy metalu, za zgodą służb konserwatorskich i miejscowego nadleśnictwa. Leżał płytko pod powierzchnią ziemi; w miejscu, gdzie kiedyś istniało prawdopodobnie rozlewisko lub bagno.
Znalazczyni zabytku Joanna Kocięda powiedziała PAP, że najpierw natrafiła na głowicę, czyli kuliste zakończenie rękojeści miecza.
- W pierwszej chwili pomyślałam, że to jest dzwonek od roweru. Zaczęłam kopać i wtedy pokazała się dalsza część miecza - relacjonowała.
W poszukiwaniach towarzyszył jej mąż, który również działa w stowarzyszeniu "Ylavia". Wspólnie wydobyli miecz z ziemi. W pobliżu znaleźli jeszcze średniowieczną, masywną podkowę.
Pani Joanna przyznała, że pasjonuje się poszukiwaniami od kilkunastu lat, ale to jej pierwsze tak cenne znalezisko. Podkreśliła, że cieszy się z tego odkrycia, bo wzbogaci ono zbiory regionalnej historii.
- Szkoda tylko, że nie mamy muzeum w Iławie. Miecz przekazaliśmy do najbliższego muzeum, w Ostródzie, które wytypował konserwator zabytków - zaznaczyła.
- Na razie wiadomo, że to późnośredniowieczny miecz odkryty na zachodnich rubieżach dawnego państwa krzyżackiego. Jeszcze w tym miesiącu planujemy go przekazać do konserwacji. Jak wróci, będziemy go prezentować na stałej wystawie - dodał.
Miecz ma połamaną na kilka części głownię, czyli ostrze służące do zadawania i parowania ciosów. Nie znaleziono przy nim pozostałości okucia pochwy czy elementów pasa rycerskiego.
Nazwa Stowarzyszenie Badaczy Historii Deutsch Eylau "Ylavia" zawiera dwie historyczne nazwy dzisiejszej Iławy - niemiecką, obowiązującą przed 1945 r. oraz średniowieczną w pisowni łacińskiej. Pochodzą one prawdopodobnie od pruskiego słowa "ilis" oznaczającego "czarny", co mogło mieć związek z kolorem tafli pobliskiego jeziora Jeziorak. (PAP)
mbo/ dki/
Foto: Rafał Kocięda
0 0
Gratuluję artefaktu