W środę Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Główna stopa procentowa NBP, stopa referencyjna, spadła z 4,75 proc. do 4,5 proc. Ostatnia obniżka stóp procentowych była czwartą w tym roku. Od początku roku stopy banku centralnego spadły łącznie o 1,25 pkt proc.
Ostatnia decyzja Rady Polityki Pieniężnej o obniżeniu stóp procentowych będzie kolejnym impulsem dla rynku mieszkaniowego - przewiduje Katarzyna Kuniewicz z Otodom. Ekspertka przypomniała, że każda z dotychczasowych obniżek wywoływała wyraźną reakcję po stronie popytowej.
"Już po pierwszej, majowej obniżce stóp procentowych, zapowiedzianej wcześniej przez Prezesa NBP, liczba zawieranych transakcji zaskoczyła analityków swoją skalą. Dwie kolejne decyzje RPP, w lipcu i we wrześniu, choć mniej spektakularne, w krótkim czasie znacząco poprawiły zdolność kredytową potencjalnych nabywców. W efekcie we wrześniu na siedmiu największych rynkach mieszkaniowych w Polsce firmy deweloperskie sprzedały największą od 22 miesięcy liczbę mieszkań" - zwróciła uwagę dyrektorka badań rynku Otodom Katarzyna Kuniewicz.
Wolumen sprzedaży wzrósł w ujęciu miesięcznym o 26 proc. w stosunku do wstępnych wyników z sierpnia, 36 proc. względem wyników po korektach i o 42 proc. w porównaniu do września 2024 roku. W ocenie Kuniewicz skokowy wzrost jest bezpośrednim odzwierciedleniem poprawy sytuacji na rynku kredytowym.
Ekspertka dodała, że skalę tej zmiany potwierdzają także wrześniowe statystyki kredytowe BIK, w których zarejestrowano niemal 40 tys. potencjalnych kredytobiorców, co w przeliczeniu na dni robocze daje średnią przekraczającą 1800 zapytań dziennie.
"Obecny popyt na kredyty hipoteczne jest ponad czterokrotnie wyższy niż we wrześniu 2022 roku, kiedy dostępność finansowania była mocno ograniczona. Co więcej, rosnąca zdolność kredytowa sprawia, że kupujący coraz częściej wybierają droższe mieszkania, a średnia wartość wnioskowanego kredytu we wrześniu wzrosła o 6,3 proc. rok do roku, do ponad 473 tys. zł" - poinformowała.
Kuniewicz zauważyła, że czwarta obniżka stóp procentowych sprawi, że kolejna grupa osób zainteresowanych zakupem mieszkania zyska możliwość uzyskania kredytu hipotecznego. W połączeniu z szeroką ofertą deweloperską, przekraczającą 60 tys. w siedmiu największych polskich miastach, da to kupującym większą swobodę wyboru, zarówno pod względem metrażu, jak i lokalizacji.
"Bazując na obserwacjach skutków dotychczasowych obniżek stóp procentowych, można uznać, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na końcówkę roku jest dalszy, łagodny wzrost sprzedaży mieszkań. Być może w niektórych miastach, takich jak Warszawa czy Trójmiasto będziemy obserwować jeszcze silniejsze wzrosty sprzedaży. Katalizatorem może być obawa, iż ceny mieszkań zaczną ponownie rosnąć z powodu relatywnie niskiego poziomu oferty" - wskazała.
W komunikacie po posiedzeniu Rada przypomniała, że według wstępnego szacunku GUS inflacja we wrześniu utrzymała się na poziomie 2,9 proc. Oceniła, że także inflacja bazowa liczona po wyłączeniu cen żywności i energii ukształtowała się we wrześniu na poziomie zbliżonym do sierpnia. Rada zapowiedziała, że jej dalsze decyzje będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej.
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński powiedział w czwartek, że jeśli w nadchodzących kwartałach utrzymają się "dobre dane", być może jest przestrzeń do kolejnych obniżek stóp procentowych.(PAP)
gkc/ pad/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz