Miliony widzów marzyły o tym, by znów zajrzeć do Wilkowyj. TVP potwierdza – będzie nowy sezon, ale nie każdy bohater pojawi się na ekranie.
Po latach plotek i domysłów Telewizja Polska potwierdziła – widzowie znów wrócą do Wilkowyj. Reżyser Wojciech Adamczyk pracuje nad wyjątkową serią zatytułowaną „Ranczo. Zemsta Wiedźm”, która ma w symboliczny sposób zamknąć historię bohaterów.
„Ranczo” to jedna z najważniejszych produkcji w historii polskiej telewizji. Przez dekadę emisji gromadziło miliony fanów, a Wilkowyje – fikcyjna wieś, w której rozgrywa się akcja – trafiły na stałe do popkultury. Do dziś widzowie odwiedzają miejsca, w których kręcono serial i pytają o jego powrót.
Nowa odsłona historii ma liczyć pięć odcinków i przenieść akcję o dekadę naprzód. Twórcy pokażą, jak zmieniło się życie bohaterów po wydarzeniach z finału dziesiątej serii – tej, w której Lucy wróciła z USA, a Paweł Kozioł wygrał wybory prezydenckie.
Premiera planowana jest na wiosnę 2026 roku, co zbiegnie się z 20-leciem emisji pierwszego odcinka.
W nowej serii nie pojawią się już dwie ikoniczne postacie – Kusy i Stach Japycz. Paweł Królikowski i Franciszek Pieczka odeszli, a reżyser podkreśla, że nikt nie zastąpi ich w tych rolach. Bohaterowie mają być wspomniani w symboliczny sposób, ale nie pojawią się na ekranie ani w nowych obsadzeniach, ani przy użyciu technologii.
Wiadomo, że na planie zobaczymy m.in. Cezarego Żaka i Artura Barcisia. Twórcy liczą też na udział innych aktorów znanych z wcześniejszych sezonów. Scenariusz powstaje we współpracy z Marcinem Grembowiczem – synem Andrzeja Grembowicza, który stworzył oryginalną historię „Rancza”.
Ma to być nie tylko kontynuacja, ale też ukłon w stronę spuścizny kultowego serialu.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrodaflesz.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz