Szpital Wojewódzki w Olsztynie na dwie kamery Fundus Camera wydał ok. 140 tys. zł, z czego 76 tys. to dofinansowanie marszałka.
"Wraz z kamerami zakupiliśmy oprogramowanie oparte na IA. Dzięki temu bezboleśnie i w krótkim czasie sprawdzamy wzrok diabetykom" - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa szpitala Marta Gołąb-Kocięcka.
Badanie wykrywa retinopatię cukrzycową, zwyrodnienie plamki związane z wiekiem i jaskrę.
"Inteligentne oprogramowanie ocenia, czy u pacjenta pojawiają się niepokojące zmiany. Jeżeli nie - badanie kończy się wydrukiem wyników. Jeśli coś zostaje wykryte, pacjent jest kierowany do specjalistów" - dodała Gołąb-Kocięcka.
Dzięki temu, że szpital kupił urządzenia i oprogramowanie do wykonywania badań, nie zawarł kontraktu z NFZ.
"Badania kosztują nas tyle, ile kosztuje papier do drukarki" - powiedziała PAP Gołąb-Kocięcka i podkreśliła, że to jedyny taki program profilaktyczny dla diabetyków w kraju.
Dotychczas specjaliści ze szpitala w Olsztynie i współpracujące z tą placówką poradnie diabetologiczne w Ełku i Szczytnie przebadali ok. 800 osób.
"U około 30 proc. pacjentów zostały wykryte zmiany w oczach. Niektórzy byli tego zupełnie nieświadomi" - podkreśliła rzeczniczka szpitala.
Przyznała, że niewielki procent pacjentów odmawia badań.
Badaniom oczu Fundus Camera na razie poddawani są pacjenci oddziałów i poradni diabetologicznych szpitala w Olsztynie, ale docelowo placówka chce poddawać takiemu badaniu każdego pacjenta w szpitalu.
"Przebadać może się każdy chętny cukrzyk, który umówi się, spełniając wymogi poradni, w której akurat będzie stacjonować sprzęt. Teraz jest on w Ełku, wkrótce trafi do Olsztynka" - powiedziała Gołąb-Kocięcka.
W Polsce z cukrzycą zmaga się trzy miliony ludzi. (PAP)
jwo/ joz/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz