Święta Bożego Narodzenia, obchodzone w wielu krajach na całym świecie, od wieków łączą się z obecnością zwierząt; zarówno na świątecznych stołach, jak i w tradycjach symbolicznych - podkreślił prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu przypomniał w komunikacie, że indyk, dziś synonim bożonarodzeniowego obiadu - zwłaszcza w Anglii - pojawił się w Europie w XVI wieku za sprawą Williama Stricklanda, który sprowadził te ptaki z Ameryki Północnej.
"Początkowo traktowane jako rzadkie i luksusowe zwierzęta, indyki były raczej wystawiane na pokaz niż spożywane. Pierwsze historyczne zapisy o ich konsumpcji w Anglii pochodzą z lat 1520-1550, a znaleziska archeologiczne z Exeter wskazują, że indyki szybko stały się ozdobą elitarnych uczt. W XVII wieku indyk zaczął wypierać inne gatunki mięsne, takie jak dziczyzna czy królik, i stopniowo stał się głównym daniem bożonarodzeniowym. Co ciekawe, tradycja podawania indyka na Święta w Anglii wyprzedza o ponad 150 lat jego rolę w obchodach amerykańskiego Święta Dziękczynienia. To sezonowość hodowli tych ptaków, które osiągały odpowiedni wiek do spożycia zimą, sprawiła, że stały się one idealnym wyborem na Święta Bożego Narodzenia" - podano.
Z grudniowymi świętami związane są także króliki i zające. Jak wskazano, choć obecnie bardziej kojarzymy króliki z Wielkanocą, to w średniowiecznej Anglii odgrywały one kluczową rolę podczas Bożego Narodzenia.
"Król Henryk III, znany z wystawnych uczt, zamawiał setki królików na świąteczne przyjęcia. W tamtym czasie były one symbolem prestiżu i luksusu, choć z biegiem wieków ich status społeczny się zmienił. W XIII wieku króliki hodowano w specjalnych warrenach (koloniach hodowlanych), które dostarczały mięsa na królewskie i arystokratyczne stoły. Z kolei zające miały głębsze znaczenie symboliczne. W starożytności były kojarzone z rytuałami religijnymi i wróżbiarskimi, a ich obecność w Anglii datuje się już na epokę żelaza" - wyjaśniono.
Wskazano również, że w epoce rzymskiej zające były uważane za zwierzęta boskie, a w Brytanii mogły być związane z lokalnymi bóstwami. Archeologiczne dowody wskazują ponadto, że pierwsze zające nie były spożywane, lecz grzebane w całości jako element rytuałów. "Być może właśnie ta egzotyczna i mistyczna aura przyczyniła się do ich późniejszego związku z chrześcijańskimi świętami" - podkreślono.
Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu zaznaczył, że zwierzęta, które towarzyszą naszym świętom niosą ze sobą historie głębokich przemian kulturowych i religijnych.
"Indyk, jako ptak sprowadzony z dalekich krain, symbolizuje globalne wpływy i zmiany w obyczajach kulinarnych. Króliki i zające, choć pierwotnie traktowane jako egzotyczne zwierzęta, z czasem wpisały się w lokalne tradycje religijne i świąteczne. Ciekawostką jest, że obecne związki tych zwierząt z konkretnymi świętami - indyka z Bożym Narodzeniem, a królika z Wielkanocą - powstały stosunkowo późno. Pierwsze wzmianki o indykach na świątecznych stołach pojawiają się w Anglii w XVI wieku, zaś królik jako symbol Wielkanocny został wprowadzony dopiero w XVII wieku w protestanckich regionach Niemiec" - podano.
Prof. Tryjanowski zaznaczył, że "dziś zwierzęta te są nieodłączną częścią świątecznych tradycji, ale ich historie przypominają nam, jak bardzo nasze obyczaje są splecione z naturą i jak zmieniają się wraz z kulturą".
"Zamiast traktować te zwierzęta jedynie jako element konsumpcji, warto dostrzec w nich symboliczne znaczenie i ich miejsce w długiej historii ludzkich wierzeń i zwyczajów" - dodał.
Znaczenie zwierząt w historii i tradycjach Bożego Narodzenia podsumowuje m.in. opublikowana kilka lat temu praca zespołu prof. Naomi Sykes z Uniwersytetu Leicester (2018) "Celebrating Easter, Christmas and their associated alien fauna", która ukazała się na łamach czasopisma World Archaeology.(PAP)
ajw/ bar/ ag/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz