Trener Marek Śnieżawski na bój z trzecioligowcem wystawił następującą jedenastkę: Sikora - Musiński, Czerwonka, Kiełtyka, Szramka, Nowicki, Pieczarka, Wasiak, Kowalski, Szymański, Wenger. W porównaniu do ostatniego wysokiego zwycięstwa w lidze z Granicą Kętrzyn w składzie nastąpiły dwie zmiany. W bramce Sikora zastąpił Wieliczkę, a w polu Rutkowskiego Szymański.
Wynik spotkania na stadionie w Ostródzie rozstrzygnął się bardzo szybko. Już po kilkunastu minutach właściwie było po meczu.
Ostre strzelanie graczy z Wikielca rozpoczął w 4 minucie Daniel Kamiński, który pokonał Sikorę. W 16 minucie było już 2:0 dla gości po bramce Makarskiego. Nie minęło 7 minut, a na tablicy mieliśmy już 3:0. Tym razem strzelcem Joao Augusto.
Kolejne bramki dla piłkarzy z Wikielca padły w 29 i 34 minucie, a na listę strzelców wpisali się ponownie Augusto oraz Kacper Kondracki.
Zapowiadało się na pogrom ostródzian, na szczęście na tym goście poprzestali. Za to Sokołowi udało się zdobyć honorową i jak się później okazało, jedyną bramkę w meczu. Bramkarza GKS-u Wikielec pokonał Michał Kiełtyka.
W drugiej połowie wynik nie uległ już zmianie, mimo czerwonej kartki, którą w 66 minucie otrzymał zawodnik gości - Kolbus.
Na tym kończy się tegoroczna przygoda graczy Sokoła w Wojewódzkim Pucharze Polski. Obydwa zespoły różni poziom 1 ligi, jednak jak widać, na razie ta różnica jest zbyt wielka, by móc nawiązać walkę.
Bramki: Kiełtyka 41'; - Kamiński 4'; Makarski 16'; Augusto 23', 29'; Makarski 34'
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz