Sarenka została zabrana z pola. Tam czekała zapewne w ukryciu na swoją mamę.
Dostaliśmy zgłoszenie o małej sarnie mieszkającej u ludzi w środku wsi, pojechaliśmy najpierw sami, następnie w towarzystwie Policji. Okazało się, że sarenka została zabrana z pola, z miejsca w którym czekała na mamę. Niestety, Pani nie chciała oddać zwierzęcia mówiąc, że sama poradzi sobie z wychowaniem sarny, poza tym dzieci płaczą - nie chcą oddać maleństwa - czytamy w relacji Ośrodka Jelonki.
Niestety osoby, które ją zabrały nie potrafiły się należycie nią opiekować, a płacz dzieci nie usprawiedliwia w tym wypadku ich ignorancji, przez którą zwierzę cierpiało i mogło stracić życie.
Państwo podali jej mleko z kartonu i zainstalowali małą w szopie, w starej, przewróconej zamrażarce - czytamy w relacji Ośrodka.
Do akcji wkroczyła policja. Zwierzę według pracowników Ośrodka Jelonki zostało zabrane w bardzo złym stanie, chude, osłabione,z biegunką,odwodnione, słaniające się na nóżkach.
Przed nami długa walka o życie sarenki - podsumowują aktualni opiekunowie sarenki w Ośrodku.
Drodzy Państwo, żadne zwierzę nigdy nie powinno być zabawką dla dzieci ! Może przypłacić to zdrowiem lub życiem. Zwierzę to nie zabawka!
Jeśli chcecie wesprzeć działania Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki możesz postawić wirtualną kawkę wszelkie środki zebrane na "kawowym" koncie wspierają zwierzęta z ośrodka: http://buycoffee.to/osrodekjelonki
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz