Jak pisze nasz czytelnik, kotów było w sumie 4. W tym miejscu pojawiły się około miesiąca temu. Szczęśliwie jeden z nich znalazł dom. Pozostałe 3 przebywają jednak nadal w miejscu, które nie jest dla nich odpowiednie i nie jest też bezpieczne.
Koty są ewidentnie porzucone przez kogoś, są czyste, nie są dzikie. Na początku było ich w sumie cztery. Jeden przy pomocy mieszkanki osiedla znalazł nowy dom. Zostały jeszcze trzy - może są zaginione - nie wiadomo. Ten który znalazł dom, był ogłaszany na portalu "Zagubione zwierzęta w Ostródzie i okolicach". Pozostałe 3 koty sprawiają wrażenie, że obcowały z ludźmi i są do nich przyzwyczajone. Dlatego też trzeba by im pomóc. Bez opieki ludzi nie poradzą sobie.
Nasz czytelnik bardzo martwi się o dalszy los 3 kotów, które na początku dostały prowizoryczną opiekę.
Ludzie postawili prowizoryczne domki - jest dużo misek i jedzenia. Niestety w to jedzenie wchodzą ślimaki, co może zagrażać zdrowiu kotów - mimo wszystko to lepsze niż nic. Nie chciałbym, aby to miejsce stało się miejscem do porzucania domowych zwierząt, bo do tego to doprowadzi. Boję się też, że gdy przyjdzie zima stanie się ono cmentarzem dla tych zwierząt - dodaje.
Aktualnie sytuacja zmieniła się. Jeden kot według naszego czytelnika pilnie potrzebuje pomocy weterynarza. Niestety z osób, które codziennie przychodzą dokarmiać koty zostały tylko dwie - on i jego żona.
Od kilku dni nikt, oprócz mnie i żony już nie zagląda do kotów. We dwójkę dokarmiamy je codziennie. Pani, która karmiła kota i znalazła mu dom dom już do tych, które zostały nie przychodzi. Czasami dokarmia młoda dziewczyna z osiedla, ale jest rzadko. Jesteśmy jedynymi osobami które są tam codziennie.
Poniżej zdjęcia nadesłane przez czytelnika. My ze swej strony prosimy o pomoc dla tych zwierząt. Na razie jest lato i mają one szanse jeszcze przeżyć - pod warunkiem, ze będą dokarmiane regularnie. Jednak później bez ciepłego schronienia i stałej opieki nie będą miały takiej szansy. Czy ktoś ma pomysł jak rozwiązać ten problem? Jeśli tak prosimy o kontakt.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz