Rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu Tomasz Maćkowiak przypomniał w rozmowie z PAP, że korzystając z wolnych i ciepłych dni nie należy zapominać o bezpieczeństwie i stosowaniu się do zasad panujących w lasach. Zaapelował o odpowiedzialne korzystanie z uroków lasów i przypomniał, że ogniska można rozpalać wyłącznie w miejscach wyznaczonych przez nadleśniczego.
Podczas najwyższego, 3. stopnia zagrożenia pożarowego wilgotność ściółki leśnej jest porównywalna z wilgotnością kartki papieru, nawet najmniejsza iskra może wywołać pożar - podkreślają leśnicy. Przypominają, że ogniska i grille można organizować tylko w wyznaczonych miejscach.
"Niestety, w ostatnich latach — jak wspólnie ze strażakami ustaliliśmy — jedną z głównych przyczyn pożarów było używanie w lasach tzw. małych grillów tackowych. Dlatego bardzo prosimy o ich nieużywanie na terenach leśnych" - zaznaczył.
Maćkowiak przypomniał, że podczas trzeciego, najwyższego stopnia zagrożenia pożarowego - jaki obowiązuje obecnie m.in. w lasach na terenie RDLP w Poznaniu - wilgotność ściółki leśnej może być porównywalna z wilgotnością kartki papieru, a w takich warunkach nawet najmniejsza iskra może wywołać pożar o tragicznych skutkach.
"W tym roku w marcu na terenie RDLP w Poznaniu odnotowaliśmy trzykrotnie więcej pożarów niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Również w kwietniu liczba pożarów jest wyższa niż w tym samym czasie rok temu" - wskazał.
Maćkowiak zaznaczył, że osoba, która zdecyduje się na rozpalenie ogniska lub grilla "na dziko" na terenie lasu, musi liczyć się z konsekwencjami. "Zgodnie z art. 82 kodeksu wykroczeń, strażnicy leśni mogą nałożyć mandat w wysokości do 500 zł, a w skrajnych przypadkach przewidziana jest również kara aresztu" - wskazał.
"Z kolei za spowodowanie pożaru lasu, zgodnie z art. 163 kodeksu karnego, grozi kara pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat. Tego rodzaju czyn traktowany jest jako przestępstwo o dużych rozmiarach, stwarzające zagrożenie dla życia, zdrowia lub mienia" - dodał.
Rzecznik RDLP w Poznaniu poinformował, że poznańscy leśnicy dysponują dwoma samolotami patrolowo-gaśniczymi typu Dromader, które startują z leśnych baz w Michałkowie i Jaryszewie. Nad bezpieczeństwem w lasach czuwa także około 40 dostrzegalni przeciwpożarowych — tzw. wież obserwacyjnych, wyposażonych w kamery wspierane systemem "Smoke Detection", umożliwiającym szybkie wykrywanie i lokalizację pożaru.
Od 29 kwietnia do 9 maja straż leśna wspólnie z policją będzie prowadzić akcję "Majówka 25" na terenach nadleśnictw. "Działania o charakterze kontrolno-prewencyjnym mają na celu przede wszystkim zapewnienie społeczeństwu bezpiecznego korzystania z lasów oraz ochronę zasobów przyrodniczych. W ramach akcji funkcjonariusze będą również egzekwować od osób przebywających na terenach leśnych przestrzeganie obowiązujących przepisów" - wskazał Maćkowiak.
Dodał, że podczas trwania akcji strażnicy leśni "stanowczo będą reagować na wszelkie naruszenia przepisów przeciwpożarowych, zarówno na terenach leśnych, jak i w ich bezpośrednim sąsiedztwie - w odległości do 100 metrów od granicy lasu".
"Lasy Państwowe należą do europejskiej czołówki pod względem zabezpieczenia przeciwpożarowego. Dzięki wspólnym wysiłkom leśników i strażaków możemy skutecznie chronić nasze lasy przed ogniem - niech ta majówka będzie bezpieczna dla ludzi i natury" - zaapelował rzecznik RDLP w Poznaniu.
Polska jest w europejskiej czołówce, jeśli chodzi o powierzchnię lasów; zajmują one w naszym kraju ponad 9,2 mln ha. Lesistość zwiększyła się z 21 proc. w roku 1945 do 29,7 proc. - według danych Głównego Urzędu Statystycznego z grudnia 2023 r. (PAP)
ajw/ pad/ mow/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz