13 czerwca ostatnie pożegnanie zaginionego w lutym Dawida z Ostródy. My informujemy o śledztwie

13 czerwca rodzina i bliscy pożegnają Dawida Raduńskiego. Po kilku miesiącach trudnych przeżyć będą mieli tę możliwość. Przypomnijmy jego smutną i przejmującą historię. 38-letni Dawid 4 lutego około godziny 17:00 wyszedł z miejsca swojego zamieszkania w Ostródzie. Ponieważ kontakt z nim się urwał, a rodzina martwiła się o jego zaginięciu została powiadomiona ostródzka policja.

Komunikaty o poszukiwaniach Dawida ukazały się w internecie. Zarówno na stronie Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie, jak i na lokalnych portalach. Mimo zaangażowaniu mieszkańców Ostródy, którzy czynnie włączyli się do poszukiwań m. in. roznosili ulotki i rozwieszali plakaty wszelki ślad po Dawidzie zaginął.

Nieznane były jego losy, aż do momentu gdy w niedzielę 10 marca w okolicy Kajkowa przypadkowy spacerowicz znalazł ludzkie szczątki. Ze względu na ich stan nie można było od razu potwierdzić ich tożsamości. Dlatego też zostały one przekazane do badania.

W internecie pojawiły się także makabryczne zdjęcia o których informowano, że są to właśnie te znalezione szczątki ludzkie. Według opisów, które im towarzyszyły zdjęcia miały wskazywać na udział drapieżników.

Wraz ze znalezieniem szczątek pojawiły się liczne głosy, że za ich stan odpowiadają dzikie zwierzęta, a właściwie wilki. Te drapieżniki zimą były dość licznie widywane w gminie Ostróda.

Wystosowaliśmy w tej sprawie pytanie do podkom. Michała Przybyłka z Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie. Na pytanie na jakim etapie jest śledztwo i czy to możliwe, aby przyczyną śmierci młodego mężczyzny były wilki odpowiedział:

W przedmiotowej sprawie zabezpieczono materiał biologiczny, który w chwili obecnej jest przedmiotem badań. Na podstawie akt sprawy i wyników badań prawdopodobnie zostanie udzielona odpowiedź czy na przekazanych do badań materiałach znajduje się DNA wilków oraz czy poddane badaniom materiały noszą ślady ataku zwierząt. Dalsze kroki będą uzależnione od wyników tej opinii. W sprawie nie zabezpieczono żadnego śladu traseologicznego. Śledztwo trwa, a zgromadzony materiał dowodowy na obecnym etapie postępowania nie daje podstaw do przyjęcia tezy, że śmierć pokrzywdzonego została spowodowana przez dzikie zwierzęta i w związku z powyższym na obecnym etapie nie jest to jego przedmiotem - przekazał portalowi Ostróda Flesz podkom. Michał Przybyłek z Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie.

Co do tożsamości nie było wątpliwości. Została ona potwierdzona. Wykluczony został także udział osób trzecich. Jednak materiał jest dość skąpy, aby jednoznacznie stwierdzić co było bezpośrednią przyczyną śmierci. Śledztwo jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci - dodał podkom. Michał Przybyłek.

Cokolwiek jednak stało się z Dawidem to współczujemy jego rodzinie i bliskim, którzy ponieśli stratę i wiele z tego powodu przeżyli. Składamy wyrazy współczucia.