Do potrzebujących rodzin z Ostródy i okolic wyjechały spakowane i starannie przygotowane przez wolontariuszy paczki z rzeczami zakupionymi przez darczyńców. Wśród nich były produkty potrzebne do codziennego funkcjonowania takie jak chemia gospodarstwa domowego, żywność długoterminowa czy ubrania jak i również droższe rzeczy np. sprzęty gospodarstwa domowego.
Było kilka wpadek (zagubione w transporcie paczki, niekompletne - bo niektórzy darczyńcy nie do końca zrozumieli ideę Szlachetnej Paczki), ale udało się nam wybrnąć z każdej sytuacji. Ludzie bardzo nam pomagali i jeździli setki kilometrów, by odebrać zagubione paczki, zrzucali się na inne potrzeby, troszkę przynosili od siebie.
Strażacy, ostródzkie firmy, prywatni kierowcy wsparli swoim czasem i przede wszystkim autem. Burmistrz Rafał Dąbrowski również bardzo się zaangażował i nie dość, że załatwiał jedzenie, poczęstunek, to i dokupił potrzebne rzeczy, które nie zostały dostarczone przez niektórych darczyńców, którzy się do tego zobligowali. A przecież już sam był zaangażowany jako darczyńca. Koła Gospodyń Wiejskich również nam pomogły. Oj, było tego trochę - relacjonuje jedna z wolontariuszek.
Były też tak piękne paczki, podarunki, że serce rośnie i choć nie lubię nikogo przytulać, tak chętnie bym to zrobiła, gdy myślę o tych darczyńcach. Niektórzy zrobili takie paczki, że to po prostu KOSMOS! - dodaje wolontariuszka Sandra.
Nie wszystko przebiegło jednak bezproblemowo. Tym razem figla spłatała pogoda i brak odpowiedniej do przewozu paczek ciężarówki. Jednak chociaż trudności było więcej do pokonania to ostatecznie wszystko skończyło się dobrze.
Ważne, że każda potrzebująca rodzina zgłoszona do Szlachetnej Paczki otrzymała potrzebną pomoc od wolontariuszy i darczyńców tegorocznej Szlachetnej Paczki z Ostródy.
Brawa dla wolontariuszy, darczyńców oraz osób wspierających i pomagających im za poświęcony czas, włożony wysiłek i wydane pieniądze. Jesteście naprawdę wielcy!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz