Przyjechał do ostródzkiego sądu samochodem na rozprawę nietrzeźwy i bez uprawnień

Do nietypowej sytuacji doszło w ostródzkim sądzie. Mężczyzna, wobec którego interweniowali na zgłoszenie policjanci, przyjechał na rozprawę sądową w stanie nietrzeźwości, dodatkowo okazało się, że nie posiada stosownych uprawnień do kierowania. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.

W środę 13 maja do nietypowej sytuacji doszło w Sądzie Rejonowym w Ostródzie. Pracownik ochrony pełniący służbę przy wejściu do budynku wezwał ostródzkich policjantów po tym, jak od jednego z mężczyzn, który stawił się na rozprawę sądową, wyczuł alkohol. Z jego relacji wynikało również, że 41-latek przyjechał do sądu własnym samochodem.

Na miejsce natychmiast skierowano patrol. Policjanci potwierdzili podejrzenia – przeprowadzone badanie policyjnym alkomatem wykazało ponad pół promila alkoholu w organizmie mężczyzny, co oznacza, że znajdował się w stanie nietrzeźwości. Jakby tego było mało policjanci ustalili, że 41-latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. W systemie figuruje jako osoba, która nigdy nie zdobyła prawa jazdy. Fakt, że 41-latek przyjechał do sądu pojazdem potwierdził zapis monitoringu.

Mężczyzna odpowie teraz przed sądem nie tylko za jazdę w stanie nietrzeźwości, ale także za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień. Za te wykroczenie i przestępstwo grożą mu surowe konsekwencje – w tym grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów a nawet kara pozbawienia wolności do lat 3.