Już w czwartek 13 lutego strażacy podjęli w Olsztynie z jeziora mężczyznę, który wybrał się na „spacer” 300 metrów od brzegu.
Dzięki świadkom zdarzenia w porę poinformowano służby ratunkowe i skończyło się szczęśliwie.
Kilka dni później w sobotę podczas wędkowania na Jeziorze Plusznym pod wędkarzem zarwał się lód.
W tym przypadku mężczyznę uratowali inni wędkarze.
Następnego dnia 16 lutego w Kętrzynie doszło do kolejnej sytuacji.
Na jeziorze Mój pod wędkarzem załamał się lód i mężczyzna wpadł do zimnej wody. Na szczęście zdarzenie to zauważyli dh z OSP Karolewo i będący poza służbą funkcjonariusz KP PSP w Kętrzynie st. sekc. Tomasz Olechnowicz. Strażacy dzięki wiedzy i doświadczeniu wyciągnęli poszkodowanego z wody przy użyciu dużej gałęzi, do której zawiązano linkę holowniczą.
Wyobraź sobie: spacerujesz po zamarzniętym jeziorze, a pod stopami słyszysz delikatny trzask. Chwila niepewności, potem cisza... i nagle mętna toń pochłania wszystko. Przenikliwy chłód odbiera oddech, a czas zaczyna biec szybciej niż kiedykolwiek.
I właśnie tym zakresie ratownictwa strażacy Państwowej Straży Pożarnej z województwa warmińsko-mazurskiego doskonalą swoje umiejętności.
W Ośrodku Szkolenia Komendy Wojewódzkiej PSP odbywa się szkolenie doskonalące z zakresu ratownictwa podlodowego. Pod okiem koordynatora wojewódzkiego z zakresu ratownictwa wodno-nurkowego st. kpt. Mariusza Zakrzewskiego 12 strażaków wchodzących w skład specjalistycznych grup ratownictwa wodno-nurkowego ćwiczy symulowane akcje ratownicze z wydobywania osób spod lodu.
Jakie zagrożenie niesie za sobą wchodzenie na akweny pokryte lodem?
Kruchy lód to śmiertelne zagrożenie. Nawet jeśli wydaje się gruby, może być zdradliwy. Szczególnie niebezpieczne są miejsca w pobliżu trzcin, ujść rzek, mostów czy kanałów – tam lód jest zawsze cieńszy i słabszy.
zdjęcia: st. kpt. Mariusz Zakrzewski/KW PSP w Olsztynie
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz