Jak przypomniała dietetyczka kliniczna Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Sosnowcu, świąteczne zakupy często robimy w pośpiechu, kierując się atrakcyjnym wyglądem opakowań, zapominając o tym, co naprawdę znajduje się w środku.
- Najważniejsze, aby zwracać uwagę na skład danego produktu. Im krótszy skład, tym lepiej. Jeśli na pierwszym miejscu znajduje się cukier albo olej palmowy, warto wybrać zdrowszą alternatywę - powiedziała PAP ekspertka.
Przypomniała, że olej palmowy jest jednym z najczęściej stosowanych tłuszczów roślinnych na świecie. Jest szeroko stosowany w słodyczach, margarynach i produktach gotowych; jest stosunkowo tani, odporny na wysokie temperatury i ma długą datę przydatności do spożycia.
Jednak z punktu widzenia zdrowia zawiera dużą ilość nasyconych kwasów tłuszczowych - od 45 do 55 proc. całkowitej zawartości tłuszczów, co jest porównywalne z tłuszczami zwierzęcymi. Spożycie nadmiaru tego typu kwasów sprzyja rozwojowi chorób sercowo-naczyniowych, nadciśnienia i otyłości.
Także klimatolodzy podkreślają, że produkcja oleju palmowego wiąże się z wylesianiem, niszczeniem siedlisk roślin i zwierząt, a także naruszeniami praw człowieka w niektórych regionach świata, w tym w Indonezji.
Mochocka zaleciła przygotowywanie świątecznych przysmaków samodzielnie w domu, z użyciem zdrowszych tłuszczów, takich jak masło czy olej rzepakowy, zamiast margaryny twardej. Podkreśliła również znaczenie umiaru przy świątecznych posiłkach.
- Okres świąteczny to czas spędzony z rodziną przy stole. Jedzmy wszystko, ale z umiarem. Po posiłku warto wybrać jakąś formę aktywności fizycznej, np. spacer czy wychodzenie z psem - dodała dietetyczka.
Jak zauważyła Mochocka, choć kuszące może być pozostanie na kanapie przed telewizorem po obfitym posiłku, ruch w tym okresie jest szczególnie istotny dla zachowania zdrowia i dobrego samopoczucia.(PAP)
jms/ bar/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz