W województwie warmińsko-mazurskim wraz z nastaniem suchych, słonecznych dni rozpoczęły się wypalania traw. Od czwartku, kiedy zanotowano pierwsze tego typu pożary, strażacy gasili je już 60 razy i obawiają się, że sobota może być pod tym względem krytycznym dniem. Wypalanie traw jest zabronione.
"Bardzo prosimy, by ci, którzy w sobotę ruszą do wiosennych porządków ogrodowych nie podpalali traw. To nie jest bezpieczne" - powiedział PAP dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie.
Pod względem formalnym wypalanie traw, trzcin i szuwarów jest zabronione. Grożą za to kary finansowe do 20 tys. zł, a nawet i 12 lat więzienia. Rolnicy mogą stracić dopłaty unijne.
W 2024 roku Państwowa Straż Pożarna odnotowała łącznie 21 648 pożarów traw i nieużytków rolnych. Na skutek pożarów zmarło 5 osób, a poszkodowanych zostało kolejnych 36 osób.
Strażacy wyjeżdżali do tego typu akcji średnio co 56 minut. Powierzchnię strat szacuje się na ponad 48 km2, a do akcji gaśniczych zużyto 57 088 927 litrów wody.
Największa liczba pożarów traw przypadała w marcu, maju i wrześniu. (PAP)
jwo/ bar/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz