Wydarzenie było hołdem dla 30-lecia kultowego albumu "Sen", który w latach 90. na zawsze odmienił polską scenę muzyczną.
Podczas poruszającego występu artystka sięgnęła po największe przeboje z płyty, takie jak „Tatuaż”, „Zegar” , „Opowieść” czy "Jenny". Nie zabrakło także tytułowego przeboju "Sen".
Symfoniczne aranżacje dodały utworom nowej głębi i emocjonalnego ładunku, który poruszył publiczność.
Gra świateł na scenie oraz możliwość obserwowania na żywo harmonii dźwięków jaka powstała przy wspólnej pracy pięćdziesięcioosobowej orkiestry oraz wokalistki była dla widzów niezwykłym doznaniem, którzy doceniali to nagradzając Edytę i muzyków gromkimi brawami po każdym utworze.
W szczególnie wzruszającym momencie koncertu Bartosiewicz wspomniała zmarłą Joannę Kołaczkowską – wybitną artystkę kabaretu Hrabi, która odeszła 17 lipca rano.
Piosenkarka podzieliła się także swoimi trudnymi, życiowymi doświadczeniami. Jednak przesłaniem jej koncertu było to, że trudności da się pokonać, w życiu warto doceniać innych i okazywać im to. Bo jak sama powiedziała "ludzie lubią być doceniani" a ich pozytywne uczynki warto nagrodzić. Tak jak kiedyś śpiewała o nadziei tak teraz przekazywała ją na scenie opowiadając o sobie i przekazując w wykonywanych utworach.
Warto też dodać, że Edycie Bartosiewicz bardzo spodobała się Ostróda i kusiło ją spróbować swoich sił na wyciągu nart wodnych.
Koncert w Ostródzie był nie tylko muzycznym świętem, ale i symbolicznym spotkaniem pokoleń – tych, którzy dorastali przy dźwiękach "Snu", i tych, którzy odkrywają go dziś na nowo.
Zobaczcie poniżej naszą fotorelację. Zdjęcia: Marzena Matuszka
[FOTORELACJA]12632[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz