Zamknij

Śledztwo dot. zabójstwa 16-latki: zgon w wyniku rozległych obrażeń głowy

18:08, 06.05.2025 Aktualizacja: 18:10, 06.05.2025
Skomentuj PAP PAP

Sekcja zwłok 16-latki, o której zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem podejrzany jest jej o rok starszy znajomy z Mławy, wykazała wstępnie, że przyczyną zgonu były rozległe obrażenia głowy - podała we wtorek prokuratura. Trwa procedura ekstradycyjna 17-latka, który został aresztowany w Grecji.

O sprawie pisaliśmy tutaj:

[ZT]99501[/ZT]

Prokurator Bartosz Maliszewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku, której podlega mławska Prokuratura Rejonowa prowadząca śledztwo, dotyczące zabójstwa 16-latki, poinformował PAP, że przeprowadzona we wtorek sekcja zwłok 16-latki trwała około pięciu godzin. W jej trakcie pobranych zostało wiele próbek do dalszych badań, w tym biologicznych.

"Wstępne wyniki sekcji są takie, że zgon nastąpił na skutek rozległych obrażeń głowy od uderzeń wielokrotnych" - powiedział PAP prokurator Maliszewski. 

Jak zaznaczył, pełna opinia biegłych z badania sekcyjnego będzie znana mniej więcej za miesiąc wraz z opisem obrażeń i charakteru ich powstania.

Według dotychczasowych ustaleń śledztwa, oboje - podejrzany 17-latek i ofiara - spotkali się 23 kwietnia i tego dnia wieczorem doszło do zabójstwa na terenie Mławy. Oficjalne zgłoszenie o zaginięciu nastolatki wpłynęło 24 kwietnia, przy czym 29 kwietnia jedno z jej rodziców powiadomiło, że prawdopodobnie została ona pozbawiona wolności.

Poszukując zaginionej, policja informowała, że ostatni raz była ona widziana 23 kwietnia, gdy wyszła z domu do mieszkającego w pobliżu kolegi. Jej zwłoki odnaleziono 1 maja w zaroślach w pobliżu zakładu produkcyjnego należącego do rodziny podejrzanego. Stwierdzono, że ofiara miała liczne obrażenia głowy.

Według greckich mediów, w tym portalu ekathimerini.com., 17-latek, który w Grecji został zatrzymany po odkryciu zwłok dziewczynki, nie zgodził się w poniedziałek przed sądem w Salonikach w ramach wstępnej procedury Europejskiego Nakaz Aresztowania (ENA) na ekstradycję do Polski. Miał powołać się przy tym na groźby kierowane wobec niego i jego rodziny.

Jako podejrzany o zabójstwo 17-latek został zatrzymany w hotelu w miejscowości Katerini, gdzie przebywał w ramach szkolnego wyjazdu związanego z wymianą uczniów. Do czasu wydania postanowienia w jego sprawie będzie przebywał jako aresztowany w specjalnym ośrodku dla nieletnich.

Powołując się na dokumenty związane z ENA, niektóre greckie media podają, że podejrzany miał zaciągnąć 16-latkę do warsztatu stolarskiego, gdzie wielokrotnie uderzał ofiarę siekierą albo młotkiem, a następnie oblał jej ciało substancją chemiczną, powodując oparzenia. "Nie mogę tego ujawnić ani potwierdzić" - zastrzegł we wtorek prokurator Maliszewski, pytany przez PAP o ewentualne inne obrażenia ofiary.

2 maja Prokuratura Okręgowa w Płocku poinformowała, że w śledztwie dotyczącym śmierci 16-latki, wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutu zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem o rok starszemu znajomemu dziewczyny. Za taki czyn 17-latkowi grozi od 15 do 30 lat pozbawienia wolności, bowiem zgodnie z przepisami, wobec nieletniego nie może być orzekana kara dożywotniego pozbawienia wolności.

"Ustalono, dzięki bardzo obiektywnym dowodom, dowodom koronnym można powiedzieć, monitoringowi miejskiemu i prywatnemu, że doszło do zabójstwa przez określoną osobę" - mówił w miniony piątek prokurator Maliszewski.

Jak wyjaśnił, chodzi o 17-latka, który znał ofiarę wcześniej. Śledczy nie udzielają szczegółowych informacji na temat relacji łączących oboje.

Według ustaleń śledztwa, podejrzany po dokonaniu zabójstwa ukrył zwłoki, a do ich odnalezienia użyto specjalnie wyszkolonego policyjnego psa. Motyw zabójstwa nie jest znany. Wiadomo, że dziewczynka przyjechała do rodzinnej Mławy, aby odwiedzić bliskich - w ostatnim czasie mieszkała w okolicach Olsztyna, gdzie przeprowadziła się z matką.

Jeszcze w piątek rzecznik płockiej Prokuratury Okręgowej stwierdził, iż należy spodziewać się, że podejrzany 17-latek "znajdzie się na terytorium Polski do kilku tygodni". Dodał przy tym, że procedura związana z ENA przewiduje w takim przypadku maksymalny termin ekstradycji do 60 dni.

W opublikowanym w internecie oświadczeniu mazowiecka komenda policji zwróciła uwagę, że "w przestrzeni medialnej pojawiło się wiele nieprawdziwych i krzywdzących informacji dotyczących działań policji w sprawie zaginięcie 16-latki".

Jak podkreślono, od chwili zgłoszenia zaginięcia, czyli od wieczoru 24 kwietnia, działania funkcjonariuszy "były natychmiastowe, szeroko zakrojone i prowadzone z najwyższym zaangażowaniem". Wystąpiono do operatora komórkowego o dane bilingowe, sprawdzano szpitale, dworce i miejsca gromadzenia się młodzieży. Przeczesywano też okoliczne lasy i ogródki działkowe, a do poszukiwań użyto dronów i psów tropiących.

"Policjanci zabezpieczyli także monitoring, który poddano natychmiast analizie, a który okazał się kluczowy w sprawie" - zaznaczyła mazowiecka komenda policji. Zapewniła, że funkcjonariusze "nawet na moment nie zlekceważyli zaginięcia". 

Wspomniała jednocześnie, że nie jest jasne, dlaczego rodzina dopiero blisko dobę od ostatniego kontaktu z dziewczyną zawiadomiła o zaginięciu, a także kategorycznie zabroniła wówczas publikacji wizerunku.

W niedzielę wieczorem w Mławie odbył się marsz upamiętniający 16-latkę. Jego uczestnicy, w tym rodzice dziewczynki, przeszli ulicami miasta na miejsce, gdzie odkryto ciało zabitej. Złożono tam kwiaty i zapalono znicze. (PAP)

mb/ agz/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%