Sąd Okręgowy w Olsztynie termin rozpoczęcia procesu ws. Helpera wyznaczył przed kilkoma miesiącami, ale to nie przesądza o tym, że sprawa się rozpocznie, choćby z tego powodu, że oskarżone są w niej 42 osoby i nie ma pewności, że ktoś nie będzie próbował zablokować procesu. Inna kwestia organizacyjna, która jest wyzwaniem dla sądu, to samo usadzenie na sądowej sali oskarżonych. Mimo, że proces będzie się odbywał w największej sali olsztyńskiego sądu, to nie ma w niej ław oskarżonych dla tak dużej liczby osób. W przeszłości tych, którzy nie mieścili się na ławach dla oskarżonych, sąd sadzał na miejscach dla publiczności.
Zanim prokurator odczyta akt oskarżenia sąd będzie musiał odebrać od każdej osoby oskarżonej personalia - należy się spodziewać, że zajmie to co najmniej godzinę.
Sam akt oskarżenia w sprawie Helpera liczy 2167 stron. Prawdopodobnie prokurator nie będzie odczytywał uzasadnienia, a przeczyta jedynie zarzuty stawiane poszczególnym osobom. Mimo to ta czynność potrwa wiele godzin, bo 42 oskarżonym zarzucono w sumie 146 przestępstw.
Stowarzyszenie działało na terenie czterech samorządów - Olsztyna, Reszla, Jedwabna i Purdy. Samorządowcy tych gmin także są oskarżeni o to, że we właściwy sposób nie kontrolowali Helpera (wszyscy się z tym nie zgadzają - PAP). Ponieważ pieniądze Helperowi przekazywał także urząd wojewódzki, ten urząd też wykonywał kontrole o brak odpowiedniego nadzoru jest oskarżony także były wojewoda warmińsko-mazurski.
Kierownictwu Helpera zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej, którą miała założyć i kierować nią Katarzyna K. Głównym oskarżonym zarzucono wyłudzenie od 4 samorządów z terenu województwa warmińsko-mazurskiego ponad 71 mln zł dotacji na organizację i funkcjonowanie domów samopomocy i przywłaszczenie części dotacji w wysokości powyżej 34 mln zł.
Prokuratura zarzuciła też kierownictwu Helpera pranie brudnych pieniędzy polegające na finansowaniu zakupu nieruchomości ze środków pochodzących z przestępstw i dalszym przenoszeniu własności tych nieruchomości. Zdaniem prokuratury ceny remontów budynków Helpera nie odpowiadały rzeczywistości.
Śledztwo w tej sprawie trwało sześć lat, proces czeka na rozpoczęcie od trzech. Część świadków przesłuchiwana w śledztwie zmarła. (PAP)
jwo/ mark/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz