Zamknij

Region: Historia mormońskiej wsi na wystawie w Zełwągach

11:40, 20.10.2024 PAP Aktualizacja: 11:41, 20.10.2024
Skomentuj PAP PAP

Jedna z organizatorek wystawy, Joanna Pruszyńska z Koła Gospodyń Wiejskich "Zełwążanki" w Zełwągach, powiedziała PAP, że lokalna historia jest coraz popularniejsza wśród obecnych mieszkańców Mazur.

W dawnej szkole we wsi Zełwągi pod Mikołajkami otwarto w sobotę wystawę o tej miejscowości i jej mieszkańcach. To jedyna na Mazurach wieś, w której żyli mormoni - pamięć o nich jest tu wciąż żywa.

"Teraz jest najlepszy czas na odkrywanie historii, wcześniejsze pokolenia były zbyt poranione" - powiedziała PAP jedna z organizatorek wystawy.

 

"Jestem zaskoczona, jak bardzo ludzie się interesują tym, co kiedyś się tu działo, kto tu mieszkał. Teraz jest na to dobry czas, bo wcześniejsze pokolenia nie były zbyt otwarte, by mówić, o tej trudnej historii. My jesteśmy tym pokoleniem, które nie ma bagażu krzywd, a jesteśmy ciekawi historii tych, którzy mieszkali tu przed nami. Jest teraz większe zainteresowanie lokalną historią, niż 20-30 lat temu" - powiedziała PAP Pruszyńska.

Zełwągi to wieś pod Mikołajkami na Mazurach, w której dziś mieszka dziś 340 osób. Spośród innych mazurskich miejscowości tę wyróżnia jej niezwykła historia: w 1920 roku 23-letni mieszkaniec wsi Friedrich Fischer (mieszkał w chałupie z numerem 32) wyjechał do Berlina, gdzie zetknął się z Kościołem Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, czyli z mormonami.

Dwa lata później wrócił na Mazury i już w 1923 roku sześciu innych mieszkańców ówczesnych Zełwąg ochrzciło się w jeziorze Inulec przyjmując nowe wyznanie.

Liczba wiernych kościoła mormońskiego na Mazurach bardzo szybko rosła - w 1926 roku było już 40 wiernych, a do Zełwąg przyjechali mormońscy misjonarze z USA i Niemiec. Przez wiele lat mazurska społeczność mormonów była jedyną w całych Niemczech (bo wówczas Mazury były Prusami Wschodnimi - PAP).

Mazurskich mormonów - jak pokazuje wystawa - cechował skromny styl życia.

"Mormoni byli bardzo zżyci, lubili spędzać ze sobą czas, dużo się śmiali, organizowali jasełka i inne spotkania również dla osób spoza ich kościoła. (…) Mormoni są nietypowi, nie prowadzą działalności misyjnej, nie agitują, nie starają się nawet o pozyskanie dla swojego kościoła najbliższych sąsiadów. Ich pobożność nie jest manifestacyjna, widać ją dopiero w kaplicy. Na co dzień na zewnątrz manifestują ją miłym stosunkiem do otoczenia i prawością" - napisano w cytowanym na wystawie liście jednej z dawnych mieszkanek wsi.

Mormoni żyli w Zełwągach do końca lat 70. XX w. - wierni tego kościoła wyjechali do Niemiec. Ich kaplica przez kilka lat stała pusta (był w niej m.in. magazyn, sala ślubów i sala ćwiczeń), a od stycznia 1982 roku kaplica stała się własnością kościoła rzymskokatolickiego. Do dziś odbywają się w niej nabożeństwa, a po mormońskiej społeczności został w niej obraz - oleodruk z wizerunkiem Chrystusa.

"To miejsce jest dla nas ważne, jest symbolem. Pokazuje, że jesteśmy od wielu lat obecni w Polsce, nasi współwyznawcy żyli tu od ponad stu lat. (...) Pamiętamy o tej wsi, o znajdującej się tu kaplicy. Mamy miłe stosunki z lokalną społecznością, często członkowie naszego kościoła odwiedzają Zełwągi i cieszą się mogąc być tutaj i korzystać z pięknej natury, i kontaktu ze zorientowanymi w sprawach historii mieszkańcami" - powiedział PAP obecny na otwarciu wystawy Marcin Kulinicz z Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich.

Poza historią mormonów na wystawie przestawiono przedwojenną mapę wsi ze spisem mieszkańców, a także m.in. historię przydrożnego krzyża, który stoi przy drodze krajowej 16 - zbudowano go w tajemnicy przed władzami PRL w 1961 roku.

Wystawę wzbogaca kilkadziesiąt zdjęć z życia dawnych i mieszkańców Zełwąg.

Wystawę o historii mazurskiej mormońskiej wsi otwarto w ramach projektu "Snucie opowieści" realizowanego przez Koło Gospodyń Wiejskich "Zełwążanki" oraz fundację Hydro-polis w ramach projektu "Etnopolska" Narodowego Centrum Kultury. Wystawę będzie można oglądać przez cztery najbliższe niedziele (od 20 października do 10 listopada) w godz. 11-14 w budynku dawnej szkoły. (PAP)

jwo/ aszw/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%