W kwietniu tego roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddalił apelacje obu stron i wyrok 8 lat więzienia utrzymał. Skazany mężczyzna ma na koncie wielokrotne wyroki za działalność i kierowniczą rolę w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, która miała na koncie kilkadziesiąt przestępstw, m.in. zabójstwa i rozboje.
Według ustaleń śledztwa do zabójstwa trzech osób miał on w 2021 r. namawiać współwięźnia z celi, podczas odbywania kary w więzieniu w Kamińsku (Warmińsko-Mazurskie).
Współwięzień miał być namawiany do skonstruowania i podłożenia ładunku wybuchowego, gdy po odbyciu kary wyjdzie na wolność lub podczas przerwy w odbywaniu kary; oskarżony miał to sfinansować, zapłacić za wykonanie, a po wszystkim - zapewnić schronienie.
Z ustaleń śledztwa wynikało, że potencjalny zleceniobiorca nie miał zamiaru dokonać tego przestępstwa. Choć oskarżonemu nie dał jednoznacznej odmownej odpowiedzi bojąc się jego reakcji, o wszystkim poinformował swego obrońcę, a ten list z opisem zlecenia przekazał organom ścigania, co zapoczątkowało śledztwo w tej sprawie.
Zarzuty dotyczyły też namawiania świadków do złożenia fałszywych zeznań, w tym z ofertą 50 tys. zł za takie zeznania, ale też gróźb pozbawienia życia innego ze współwięźniów - już w zakładzie karnym w Szczytnie.
Sąd Okręgowy w Olsztynie nieprawomocnie skazał oskarżonego na karę łączną ośmiu lat więzienia. Apelacje od tego wyroku złożyły obie strony - obrona chciała uniewinnienia, ewentualnie kary łagodniejszej. Prokuratura - kary surowszej 13 lat więzienia.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku obie apelacje uznał za bezzasadne i utrzymał wyrok pierwszej instancji.
Kasację od tego wyroku złożył na korzyść skazanego jego obrońca - wynika z informacji uzyskanych przez PAP w Sądzie Najwyższym. Termin rozpoznania tej skargi nie został jeszcze wyznaczony. Pod koniec października sąd zajmie się wnioskiem o wstrzymanie wykonania kary.(PAP)
rof/ jann/
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz