"20. rocznica przystąpienia Polski do Unii Europejskiej i 200. rocznica pierwszego wykonania IX symfonii d-moll op.125 L. van Beethovena, to znakomita okazja, by zaprezentować ten utwór publiczności z Warmii i Mazur. Koncert rozpocznie wspaniały Marsz Pretorianów ze słynnego Oratorium Quo Vadis Feliksa Nowowiejskiego, urodzonego w Barczewie Patrona Warmińsko-Mazurskiej Filharmonii" - powiedział PAP dyrektor naczelny i artystyczny Warmińsko-Mazurskiej Filharmonii Janusz Ciepliński.
Podkreślił, że niedzielny koncert jest ogromnym przedsięwzięciem. Na estradzie w hali Urania pojawi się blisko 300 muzyków, w tym olsztyńskie chóry: Bel Canto, Cantores Varmienses, Medici pro Musica, Chór Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego im. prof. Wiktora Wawrzyczka oraz zespół wokalny ProForma. Gościnnie zaśpiewa Chór Akademicki Uniwersytetu Warszawskiego.
Do Orkiestry Symfonicznej Warmińsko-Mazurskiej Filharmonii dołączy Elbląska Orkiestra Kameralna. Partie solowe wykonają soliści: Katarzyna Dondalska (sopran), Małgorzata Walewska (mezzosopran), Andrzej Lampert (tenor) i Jarosław Kitala (baryton). Całość poprowadzi maestro Piotr Sułkowski.
"Olsztyńska Hala Urania po raz pierwszy gościć będzie tak gigantyczny zespół wykonawczy. Na widowni zasiądzie blisko 4 tysiące słuchaczy. Wśród gości specjalnych koncertu spodziewamy się m.in. Jerzego Buzka, wybitnych przedstawicieli świata kultury, nauki, biznesu i polityki. Dla Filharmoników najważniejsza podczas tego koncertu będzie jednak muzyka. Zaprezentowane utwory są wyrazem tego, co najpiękniejsze i najwznioślejsze w katalogu wartości, które ukonstytuowały Unię Europejską" - podkreślił dyrektor Ciepliński.
Dyrygent prof. Piotr Sułkowski powiedział PAP, że wykonanie IX Symfonii Beethovena, a w niej czwartej części ze słynną "Odą do radości" będzie wyjątkowym momentem.
"To będzie niezwykły, wniosły moment, gdy artyści z różnych środowisk, reprezentujący różne pokolenia zaśpiewają jednym głosem +Odę do radości+. Utwór jest niezwykle wymagający nie tylko pod względem instrumentalnym i wokalnym, ale też emocjonalnym. Zaprezentowanie tego dzieła wymaga ogromnej precyzji" - podkreślił.
"Znamy mnóstwo wykonań symfonii, w różnych tempach, z różną wrażliwością, ale zawsze jest to dzieło monumentalne pod względem przekazu i konieczności wyjątkowego zaangażowania artystów. Nie da się go wykonać niejako +przy okazji+, bo każdy takt i każda nuta ma w nim swoją wagę i swój emocjonalny ciężar" - podkreślił prof. Sułkowski. (PAP)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrodaflesz.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz